# menu

:: strona główna
:: - - - - - - - - - - - - - ::
:: napisz do mnie!


 # ognisko

Nadeszły wakacje, czas zabawy i wypoczynku. Ludzie tańczą, śpiewają, organizują grille....

Albo rzucają kupe trawy, kilka kijaszków i myślą, że im ognisko wyjdzie...

Byłem ja na ognisku. Miły wieczór, las. Zbliżałem się razem z Ossi do wspaniałej chatki, gdzie odbywać się miała urocza uroczystość uśmiechniętych koleżków moich braciaków. Im bardziej się zbliżaliśmy, tym większy ogarnął mnie niepokój. Patrze i oczom nie wieże... Suto zastawiony stół, na polance chłodzi (?) się browar, a przy stole... Zestaw mumia 2000. No bez jaj. Takiego smutnego towarzystwa to ja już od pogrzebu hitlera nie widziałem. Czy oni w stanie wojennym się urodzili? Siedzą sobie chłopaczki jak złoto, i dziewczynki jak diamenciki, a dookoła... cisza....

Ponieważ jesteśmy z Ossi, wyjątkowo fajni (a byliśmy też głodni i pić nam się chciało) podbiliśmy do naszej wesołej eskadry. Mój ulubiony młodszy brat już zaczął się wstawiać, a drugi, również ulubiony, ale nie oszukujmy się, chujowy jak październikowa noc - krzątał się po obozowisku naszych nowych przyjaciół. Przywitaliśmy się ze wszystkimi i chociaż nie zapamiętaliśmy większości imion, po chwili czuliśmy się jakbyśmy znali ich tysiąc lat.

Zaczęli mi jeździć łosie! Ja nie wiem co to za kultura, ale mimo wszystko spodobało mi się to. Ich żelazne teksty w stylu: "Dymałem Twoją matkę" jakoś na mnie nie działały, bo sam je wymyślałem w czasie gimnazjum. W sumie nawet byłem zdziwiony, bo o ile pamiętam, sam zapoczątkowałem modę na rozmaite pojazdy (przynajmniej w moim gimnazjum) a nie dość, że dalej walą w siebie mięsem, to jeszcze słysze w 100% moje teksty, które sam wymyśliłem. A mówi się, że młodzież nie zna znaczenia słowa tradycja.

Sytuacje ratował najbardziej Kruk, który pomiędzy obrażaniem mnie, utrzymywał w miarę inteligentny dialog. Powiem nawet, że jestem zaskoczony muzyką, której słucha. Brawo. Budka suflera, Lady Pank to jest dobre. Co prawda liczne mniej lub bardziej upośledzone koleżki, starały się rozbić tą rozmowę, to jednak powiem: Kruk gejaszku! Lubię Cię!

Skoro o gejaszkach mowa, tematyka była z każdą chwilą coraz bardziej homoseksualna, pomijając teksty które padają na każdym ognisku w stylu: zrób mi kiełbasę, albo chodź ze mną do lasu...

Dowiedziałem się o sobie dużo fajnych rzeczy! Jak to jestem bohaterem gimnazjum skaczącym z okien, jak to liże brata po twarzy i jakim to ja wyjątkowym człowiekiem musze być. Że też moi bracia, nie mają czego opowiadać... Chociaż 95% tego co o sobie usłyszałem to prawda szczera... I strona ta którą czytasz im się podoba! To miłe było. Powiedzieli, że mam teksty zajebiste! Bo mam!

Możecie mnie zaprosić raz jeszcze, ze swoją dziewczyną przyjdę, bo Kruczek się chyba napatrzyć na nią nie mógł. A co do waszych dziewczyn. Ładne jesteście, figury macie ok. Możecie jeść... I możecie nauczyć się mówić! No chyba, że to ja działam onieśmielająco, ale to już proszę napisać w komentarzach.

Zmywam się, kiedyś trzeba się powiesić, a mam taki fajny pasek....

 designed by xing & pfl   :: do góry ::