# menu

:: strona główna
:: - - - - - - - - - - - - - ::
:: napisz do mnie!


 # horrorowy kicz!
   
Są filmy genialne. Są filmy dobre. Są filmy złe. I takie które może nakręcić tylko Uwe Boll.

Wymieniony pan jest reżyserem z gatunku: co dotknie to spiepszy. Polecam się z nim zapoznać, ponieważ filmy Bloodrayne, Alone in The Dark, czy Postal (tak, adaptacje gier komputerowo-konsolowych) są na liście 100 najgorszych filmów wszechczasów (mała niespodzianka: na liście pewnego prestiżowego amerykańskiego portalu, w 100 najgorszych filmach jest nasz: Yrrek, kosmiczna nominacja.)

Uwe Boll'a gracze i kinomani nienawidzą. Krytycy go miażdzą. A ten dalej kręci, pozyskując następne licencje (niech tylko ten idiota pozyska prawa do Tekkena, to sam do niego pojadę i mu najebie). (I tak między nami, lekko zbaczając od tematu, niedługo w kinach simsy!).

Do czego zmierzam? Przed zakałą byli inni. Czy lepsi? Xing zapoznał się z kanonem badziewia klasy B. Mowa tu przede wszystkim o ulubionych horrorach.

Mordercze Klowny z kosmosu! Tak, ten film po prostu zmiażdżył wszystko co do tej pory widziałem. Paranoja tej produkcji sięga tak niskiego dna, że nawet Lepper nie jest tak nisko. Otóż namiotem cyrkowym, przylecieli Klownowie aby uzupełnić zapasy krwi. Strzelają popcornem i owijają ludzi w watę cukrową.

Idiotyzmu temu filmowi dodaje chyba jeszcze fakt, że dialogi pisał pijany czterolatek. Czy może być coś bardziej badziewnie kultowego niż strażnik mówiący do Klownów z kosmosu: "Chłopcy a po co Wam te torty?" albo miła dziewczyna krzycząca do chłopaka: "Czemu oni strzelają w nas popcornem? - Bo to Klowny. - odpowiada chłopak". Przecież to tak oczywiste. Film wymiata i kosi po całej linii. Warto obejrzeć.

Skoro o koszeniu mowa... Martwica mózgu i słynny na cały świat Peter Jackson. Tak, pan od Kink Konga, ojciec Władcy pierścieni nakręcił niskobudżetowy żałosny horror. Krwiożercza szczuromałpa (widoczna powyżej) zamienia ludzi w zombie, a główny bohater aby zapobiec pladze, zamyka nieumarłych w piwnicy. Tu oprócz całkowicie sztywnej i nienaturalnej "gry aktorskiej" mamy wysyp, powtarzam WYSYP efektów specjalnych, które jak na tamte czasy są wprost olśniewające! Tak genialnie odciętych kończyn, urwanych głów i innych okropieństw dziś już nie ma! To co zrobili Ci magicy prawie 20 lat temu jest po prostu zachwycające. Wszystko jest absolutną żenadą, przez co stało się kultem i absolutnym "musisz zobaczyć". Chociażby dla finałowej sceny z kosiarką do trawy. Piła miała dużo krwi? Gówno prawda. Tu się w niej pływa.

Zastanawia mnie czemu ludzie tworzą głupie filmy i czemu w nich grają. Rozumiem dziś w 2007 roku. Parodie są dobrze widziane. Ale wtedy film miał tylko straszyć. A film "The Stuff"? Nie ma nic lepszego niż zabójczy jogurt nie? A to jest właśnie główny zły w tym filmie.

Filmów kiepskich jest pewnie z kilka milionów. Ale filmów tragicznych dużo mniej. I to właśnie nadaje im głębie. Mimo antytalentów całej ekipy, dziś chętnie się do tego wraca. Przecież wielkie gwiazdy zaczynały od takich gównianych produkcji. Wiecie, że Johnny Depp został wciągnięty przez łóżko i "wybuchnięty krwią" w Koszmarze z Ulicy wiązów? Tak, to był jego pierwszy film. Tak jak Jeamie Lee Curtis i jej debilne horrory z początków kariery.

Niektóre filmy są tak, żałosne że nawet gwiazdorska obsada nie daje rady. Film Bloodrayne, o wampirzycy był... Nie wiem jaki był. Po godzinie oglądania spojrzałem na zegar. Minęło dopiero 15 minut. Ten film jest tak zły, że nie da się go oglądać dłużej. I nie pomagają nawet cycki pani Terminator z 3 części tego przeboju, które są tarmoszone w jednej erotycznej scenie.

Nie chce mi się o tym pisać. Mam dziwne zdanie, a moim marzeniem jest zdobyć jakiś film o krwiożerczych chomikach, czy krabach gigantach. Bo i takie są.

Lubisz głupie filmy?

 designed by xing & pfl   :: do góry ::