# menu

:: strona główna
:: - - - - - - - - - - - - - ::
:: napisz do mnie!


 # dziwka
   
Dziwka. Zawód jakich tysiące. Nie potępiam, ani nie pochwalam. Ale na pewno o tym powiem głośno.

Prostytucja była od zawsze i na zawsze będzie. Jest to sposób na łatwy zarobek. Przede wszystkim jednak szybki zarobek. Stawki bywają różne, od 20 zł za loda w bramie od jakiejś nastolatki zbierającej na iPoda, po kilka-kilkanaście tysięcy za noc, z zawodową topową prostytutką. Przeważnie jednak taki seks zamyka się w kwocie 200zł. Aby uniknąć oskarżeń o lanie wody: mam koleżankę która aktualnie jest dziwką, a także znam kilka byłych.

Dziwi mnie pewnego rodzaju hierarchia w tym zawodzie. Mamy przecież nastoletnie kurewki, dalej mamy dziwki, prostytutki, luksusowe prostytutki, oraz stare kurwy. Coś pominąłem? Zauważ pewną prawidłowość, która uświadamia mi, że te nazwy nie są tylko synonimami, ale faktycznymi "stanami" zawodu. Nastoletnie kurewki i stare kurwy... A pomiędzy inne nazwy. Czy z prostytucji można wyjść?

Swojego czasu chciałem prowadzić bloga dziwki. Naszła mnie chęć na sprawdzenie ile osób się nabierze, ile mnie z wyzywa, a ile osób zaoferuje mi pomoc. Pewnej nocy usiadłem do pisania, aby było autentyczniej opowiedziałem przejmującą historię chorego dziecka, małej wsi i wielkiego miasta. Nigdy tego nie umieściłem. Wydało mi się zbyt płytkie, zbyt sztuczne. W końcu, co ja wiem o byciu prostytutką... Postanowiłem jednak przeczytać kilka blogów "zawodowych" kobiet. Powiem wprost: nigdy w życiu nie czytałem takiej dawki ściemy. Już pominę masę błędów logicznych, ale miejscami nawet formy męska/żeńska były wymieszane, co każe przypuszczać, że naszą kurwą był niezbyt rozgarnięty nastolatek. Okazuje się właśnie, że moja wersja nie była taka zła, gdyż 90% to matki od chorych dzieci. Czyli szedłem dobrą ścieżką...

Jednak prawda nie jest taka oczywista. W prawdziwym życiu nie zawsze prostytutka, jest matką, do tego samotną z dzieckiem chorym na białaczkę. To mit i stereotyp. Dziwki które znam (słowo, którego same używają do opisania siebie), nie zostały "zmuszone" sytuacją życiową do zarabiania dupą. Panienki z w miarę dobrych domów, chcące spróbować czegoś nowego, a skoro już się puszczają za free, to czemu by nie trzepać na tym kasy? I tak to się kręci, bo fajnie mieć odtwarzacz za więcej kasy, niż zarabia matka jako pielęgniarka.

Poprosiłem o zdanie kilka przypadkowych osób:

Karolina: No więc w obecnych czasach prostytucja nie powinna być równie potępiana co kiedyś, gdyż wiele kobiet, dziewcząt daje dupy za darmo, co na logikę jest mniej sensowne i bystre od prostytucji. Bo jak już chcą być puszczalskie to niech przynajmniej na tym zyskają. Nigdy mnie nie biorą bajeczki o braku kasy na chleb i na dziecko i plaplapla, bo jaką te mamusie dziecku krzywdę robią skoro mają mieć potem świadomość że ich matki się puszczały; okej, można im nie mówić, ale to rodzi kolejne zło czyli oszukiwanie dziecka, a świadomość że się puszczały dla dobra dziecka, to już w ogóle kicha w świadomości tych dzieci, bo zamiast wdzięczności same się czują winne, a poczucie winy jest ZŁE. Koniec. Kropka.

Kasia: prostytucja, hym.. kobiety które uprawiają seks z mężczyznami których nie znają, nie wierza moim zdaniem w miłosc, i w piekno i prawde uczuć, jakimi można obdarzyc druga osobe. Traktują seks jako przyjemność, i zabawe a nie miłość jako miłośc samą w sobie. Często moze byc to skutek i przejaw patologi w rodzinie, na przyczyny prostytucji mogą sie i składa sie wiele czynników, nie należy kobiet zajmujących sie tym 'fachem' pochopnie oceniac i wykluczac ze społeczeństwa, nalezy dać im szanse.

Raisa: Moja opinia - zawód jak każdy inny, z bogatą tradycją. Nigdy nie zniknie z powierzchni ziemi, wiec przydaly by sie jakies regulacje prawne, byle sensowne, zeby te kobiety mogly pracowac w normalnych warunkach jak normalni ludzie. A kobieta w tym wszystkim... to jej wybór. Nie powinno byc tak, ze kobita zostaje do czegokolwiek zmuszana, ale jesli sama sobie wybiera te prace jako swoj fach, to prosze bardzo. I dlatego powinna miec normalne warunki tej pracy.

Tak, widzimy zdanie 3 przypadkowo zapytanych osób. Męskie opinie sobie daruje, bo ograniczają się do: "kurwy trzeba tępić", a jeden kolega w ogóle zapytał mnie, ile bierze, skąd ją znam, jakie ma cyce i czy dam mu do niej namiary... A ja tylko poprosiłem o opinie..

W opiniach przewija się jednak: to jej wybór - jest wolna. Czy wiecie, że w Tajlandii, rodzice sprzedają swoje już 7 letnie córki do burdeli w sposób szczególny? A właściwie w pewien sposób je wypożyczają. Sprawa wygląda tak, że wszczepiają małej "chip" pod skórę, i klient ma specjalną kartę, którą jakoś odbija. Wszystko ma na celu, aby rodzice wiedzieli ile miala stosunków, i ile pieniędzy powinna przynieść. Nieźle nie?

Pozostaje sobie odpowiedzieć na pytanie, czy prostytucja jest problemem, czy zwykłym zawodem. A aktorki porno gdzie zaklasyfikować? Ale skoro każdy ma swoją dupę i to na niej siedzi, ma prawo decydować, kto z niej skorzysta.

Artykuł napisałem z dwóch powodów. Po pierwsze, chciałem poznać zdanie zwykłego obywatela, a po drugie pokazać, że to istnieje i w dodatku obok nas. Wiesz, że w Polsce płatny stosunek seksualny jest zabroniony, ale świadczenie towarzystwa zakończonego "przypadkowym" stosunkiem już nie? Ciekawe co?

 designed by xing & pfl   :: do góry ::